"Przebudowa" VANOS'a

[Oleg]

Kostek i reszta - jeśli będziecie podnosili głowicę (regulacja zaworów etc.), to sprawdźcie połączenie napędu pompy z "przekładnią" wałka wydechowego - zawsze wydawało mi się, że "przecież to niemożliwe", a oto co ukazało się mym pięknym oczom po zdjęciu pokrywki (foto nie moje, ale wygląda identycznie):

Obrazek

Obrazek


Całe szczęście kawałek został sobie w "dziurce" i nie wypadł...

Objawy etc. mogę opisać później, choć nie ma wiele...

Jaki rocznik i przebieg tego egzemplarza? Obajwy też możesz opisać.

[kostek_ja]

Z tego co czytałem to jest to trochę loteria. Objawów nie ma chyba że to dziadostwo wypadnie i narobi szkód. Widziałem zdjęcie jak zrobiło dziurę w obudowie łańcucha rozrządu (nie wiem jak to się poprawnie nazywa)

[Lassie]

Objawy są takie, że przy ca. 3,5 - 4 tys. RPM silnik dostaje wyczuwalnego wyraźnie "kopa" - powerband nie jest równy w całym zakresie, tak jak powinien - trochę jak turbina, aczkolwiek nie można powiedzieć, że na niskich obrotach jest słaby...po prostu źle rozwija moc.

Wrzucasz trójkę, i przyspieszasz z gazem w podłodze od np. 60 km/h - w pewnym momencie poczujesz zmianę w oddawaniu mocy (aczkolwiek nie zawsze).

Oczywiście może być pewnie i tak, że żadnych objawów nie będzie...

[--==maly==----]

Ja u siebie wyjmowałem vanosa i wszystko było ok ząbki ładne nic nie wybite więc to raczej sporadyczne przypadki.
Możliwe,że ma to związek z luźnymi śrubami na kołach zębatych i wtedy tworzy się luz uderzania i bicia mogą powodować uszkodzenie tych zębów, które napędzają pompę vanosa.
U mnie jednak ani śruby nie były luźne ani te zęby w żaden sposób uszkodzone,wybite etc.
Zdiagnozować luźne śruby jest łatwo słychać wyraźnie dzwięki grzechotanie z vanosa między 1500-2500obr/min i na postoju i podczas jazdy słyszałem to w kilku m3 zawsze myślałem,że to po prostu vanos teraz wiem,że to na bank przez luźne śruby.

[MINIO]

kurcze, mi tez się wydaje ze coś cyka u mnie.....
muszę zrobić kompletny przegląd przed sezonem...

[Oleg]

Z tego co czytałem to jest to trochę loteria. Objawów nie ma chyba że to dziadostwo wypadnie i narobi szkód. Widziałem zdjęcie jak zrobiło dziurę w obudowie łańcucha rozrządu (nie wiem jak to się poprawnie nazywa)

Tak też to czytałem i widziałem również to zdjęcie. Dziura była chyba w pokrywie zaworów.

Objawy są takie, że przy ca. 3,5 - 4 tys. RPM silnik dostaje wyczuwalnego wyraźnie "kopa" - powerband nie jest równy w całym zakresie, tak jak powinien - trochę jak turbina, aczkolwiek nie można powiedzieć, że na niskich obrotach jest słaby...po prostu źle rozwija moc.

Wrzucasz trójkę, i przyspieszasz z gazem w podłodze od np. 60 km/h - w pewnym momencie poczujesz zmianę w oddawaniu mocy (aczkolwiek nie zawsze).

Oczywiście może być pewnie i tak, że żadnych objawów nie będzie...

Dzięki Lassie, sprzwdzę to opisanym sposobem.

Zdiagnozować luźne śruby jest łatwo słychać wyraźnie dzwięki grzechotanie z vanosa między 1500-2500obr/min i na postoju i podczas jazdy słyszałem to w kilku m3 zawsze myślałem,że to po prostu vanos teraz wiem,że to na bank przez luźne śruby.

Też to słyszałem w jednej em trójce, sprzedający upierał się, że ten typ tak ma i koniec. W końcu nie wytrzymałem i powiedziałem mu, że opowiada głupoty, bo też mam M3 i u mnie czegoś takiego nie słychać. Jednak nie dyskutowałem z nim dłużej bo nie wiedziałem czym to jest spowodowane. Teraz już wiem czego to była wina.

[--==maly==----]

Lassie problem z rozwijaniem mocy będzie występował jak oba zęby napędzające pompę zostaną uszkodzone jak jeden będzie sprawny to dalej vanos będzie pracował.
Poza tym w przypadku nienapędzania pompy auto będzie również poszarpywać przy ostrzejszym przyspieszaniu z niskich obrotów i na kompie będą błędy vanosów.

[Oleg]

Lassie problem z rozwijaniem mocy będzie występował jak oba zęby napędzające pompę zostaną uszkodzone jak jeden będzie sprawny to dalej vanos będzie pracował.
Poza tym w przypadku nienapędzania pompy auto będzie również poszarpywać przy ostrzejszym przyspieszaniu z niskich obrotów i na kompie będą błędy vanosów.

Zgadza się mały, ale jakby były zerwane oba zęby to pod maską by była taka sieczka(opisywany w tych przypadkach "rattle noise"), że śmiało można by sobie podarować wszelkie gdybania i jechać na lawecie do serwisu. Oczywisćie o ile nie byłoby już dawno "po zawodach"...

[--==maly==----]

Nie koniecznie bo to kwestia gdzie te zęby trafią po urwaniu mogą nie spowodować żadnych uszkodzeń w silniku .

[Oleg]

Nie koniecznie bo to kwestia gdzie te zęby trafią po urwaniu mogą nie spowodować żadnych uszkodzeń w silniku .

Taka opcja tez oczywiscie jest, ale chodzi mi bardziej o to, ze bedzie to slyszalne jak sie urwa oba zeby, nawet jak nic nie zniszczą.

[--==maly==----]

Lassie daj znać co było ze śrubami do kół zębatych czy były luźne bo mi się wydaje,że luźne śruby na kołach odpowiadają za późniejsze uszkodzenie napędu pompy vanosa.

[Oleg]

Lassie daj znać co było ze śrubami do kół zębatych czy były luźne bo mi się wydaje,że luźne śruby na kołach odpowiadają za późniejsze uszkodzenie napędu pompy vanosa.

Podłączam się do pytania?

Objawy są takie, że przy ca. 3,5 - 4 tys. RPM silnik dostaje wyczuwalnego wyraźnie "kopa" - powerband nie jest równy w całym zakresie, tak jak powinien - trochę jak turbina, aczkolwiek nie można powiedzieć, że na niskich obrotach jest słaby...po prostu źle rozwija moc.

Wrzucasz trójkę, i przyspieszasz z gazem w podłodze od np. 60 km/h - w pewnym momencie poczujesz zmianę w oddawaniu mocy (aczkolwiek nie zawsze).

Oczywiście może być pewnie i tak, że żadnych objawów nie będzie...

Pojeździłem wczoraj trochę eMką zwracając szczególną uwagę na te rzeczy i nic podobnego się nie dzieje. Lassie, ponawiam pytanie o rocznik i przebieg Twojej emki
P.S. Czy przy wyrwanym zębie nie słyszałeś żadnego stukania, klepania itp. bo wydaje mi się,że już powinno być słychać coś takiego jak ząb lata tam "luzem".

[--==maly==----]

Moim zdaniem przy wyrwanym jednym zębie nic nie będzie słychać.

[kostek_ja]

Tym bardziej że S54 nie jest najkulturalniejszym silnikiem i tam trochę rzeczy wpada w rezonans.

[Lassie]

Dziś w końcu miałem trochę czasu i rozkręciłem cały VANOS, tak więc po kolei;

- silnik jest bodaj 04/2002 (budę mam nowszą, choć to nieistotne)
- przebieg to 84 tys. km (udokumentowany)
- nie było słychać żadnych podejrzanych dźwięków (standardowy "noise" S54 - ogólnie, jak
wspominał Kostek, zbyt ładnie na wolnych to one nie "grają")

Mam natomiast podejrzenie dlaczego owe ząbki się łamią (to jedynie wstępna teoria, którą możemy sobie naturalnie bardzo chętnie omówić); mianowicie zdaje się, że winne *mogą* być śruby mocujące "przekładnie", a ściślej, ich dokręcenie - podczas luzowania śrub mocujących "przekładnię" wydechu, okazało się, że jedna była luźniejsza od pozostałych (aczkolwiek brak uszkodzeń etc.) + reszta wydawała się przykręcona mocniej, niż 14 Nm (aczkolwiek śruby się same pewnie dokręcają podczas obracania później, ale chyba nie aż tak...).

Summa summarum - wydaje mi się, że przekładnia *może* być w niektórych przypadkach zbyt mocno skręcona z zębatką, co może powodować problem z ustawianiem się tłoczków w pozycji ułatwiającej start (przez co zęby "pchają" przy rozruchu, na zimno, spięty system).
Oczywiście powoduje to także większy stres na całym układzie (potrzeba większego ciśnienia etc.).
Nie wydaje mi się, by ktoś już przy tym grzebał, aczkolwiek mogę się mylić...

Teraz rozumiem, dlaczego odpowiedni moment dokręcenia jest tam tak cholernie ważny...

PS. u mnie kręcenie samym wałkiem wydechowym w celu wysunięcia tłoczka wydechowego w VANOS'ie było praktycznie niemożliwe, tak mocno było to "spięte",

PPS. special thanks to Mały & Arek!